Zgoda buduje, niezgoda rujnuje – mawia powszechnie znane przysłowie. Rujnuje życie, zdrowie i spokój. Żadną nowością nie jest to, że stan niezgody bardzo często jest elementem konfliktów sąsiedzkich. Czym innym jednak jest wojna podjazdowa między zwaśnionymi sąsiadami, którzy nieustannie uczestniczą w konkursie kto komu dzisiaj zrobi większą krzywdę, a czym innym terroryzowanie sąsiada przez drugiego sąsiada.
Zdarzają się bowiem historie, w których sąsiad potrafi pastwić się nad kimś kto mieszka np. pod nim i proszę mi uwierzyć, że zarówno na gruncie spraw karnych, wykroczeniowych oraz cywilnych, wyobraźnia takich agresorów nie zna granic.Przejawy takiego zachowania bywają różne od wyzwisk i przekleństw poczynając, kończąc na zakłócaniu spokoju przez walenie w rury, uderzanie w podłogę, rzucanie niedopałków papierosów np. na pranie sąsiada, zostawianie przykrych niespodzianek na wycieraczce, rysowanie samochodu, kierowanie głośników na podłogę i rozkręcanie muzyki.
Droga do walki z takimi zachowaniami jest różna – jedną z nich jest wystąpienie do Sądu z pozwem o zapłatę zadośćuczynienia za krzywdę związaną z naruszeniem dóbr osobistych, dlatego też za podstawę swoich rozważań uczynić należy w pierwszej kolejności art. 23 kc i art. 24 kc.
Pierwszy z wspomnianych wyżej przepisów ustanawia generalną zasadę, że dobra osobiste człowieka, wymienione w tym przepisie jedynie przykładowo, pozostają pod ochroną prawa cywilnego, niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach. Zgodnie zaś z art. 24 kc, ochrony takiej może domagać się osoba, której owe dobra zostały zagrożone lub naruszone: może ona wówczas żądać zaniechania tego działania, a w razie dokonanego naruszenia – zażądać, ażeby osoba, która dopuściła się naruszenia dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności złożyła oświadczenie w odpowiedniej treści i formie. Na zasadach przewidzianych w kodeksie może ona również żądać zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny. Natomiast § 2 tego artykułu stanowi, iż jeżeli wskutek naruszenia dobra osobistego została wyrządzona szkoda majątkowa, poszkodowany może żądać jej naprawienia na zasadach ogólnych.
Obligatoryjną przesłanką dla uzyskania ochrony naruszonych dóbr osobistych jest bezprawność działania naruszającego te dobra. Jednocześnie ustawodawca w sposób szczególny ukształtował ciężar dowodowy w procesie o ochronę dóbr osobistych, wprowadzając zasadę domniemania bezprawności naruszeń tych dóbr. W związku z tym powód musi w procesie wykazać jedynie, iż doszło do naruszenia bądź zagrożenia jego dóbr osobistych cudzym działaniem, natomiast to pozwany ma obowiązek wykazać istnienie okoliczności usprawiedliwiających to działanie, a więc wyłączających bezprawność.
Przy ocenie, czy doszło do naruszenia dobra osobistego, decydujące znaczenie ma nie subiektywne odczucie danej osoby, ale to, jaką reakcję wywołuje naruszenie w racjonalnym społecznym odbiorze. Należy więc przyjmować koncepcję obiektywną naruszenia dobra osobistego w kontekście całokształtu okoliczności sprawy (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 października 2001r., V CKN 195/01, LEX nr 53107). W podobnym tonie wypowiedział się Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11 marca 1997 r. (III CKN 33/97, OSNC z 1997 r. Nr 6-7, poz. 93), orzekając, że ocena czy nastąpiło naruszenie dobra osobistego, jakim jest stan uczuć, godność osobista i nietykalność cielesna (art. 24 § 1 kc) nie może być dokonana według miary indywidualnej wrażliwości zainteresowanego.
Zachowania polegające na nieuprawnionym nękaniu, zakłócania spokoju sąsiada i miru domowego poprzez nagminne wszczynanie awantur, wyzywanie, groźby, uderzanie w rury, skakanie po podłodze, rzucanie metalową kulka o podłogę oraz kierowanie krzyków do szybów wentylacyjnychbez wątpienia prowadzi do naruszenia miru domowego, prywatności, życia rodzinnego, a także godności i dobrego imienia każdego normalnego człowieka.
Oceniając zagadnienie naruszenia miru domowego, należymieć na względzie wywody Sądu Najwyższego, który wyjaśniając podjęcie miru domowego w postanowieniu z dnia 21 lipca 2011 r. (I KZP 5/11) wskazywał, że „Mir domowy to prawo niezakłóconego korzystania z domu, mieszkania, lokalu, pomieszczenia lub ogrodzonego terenu. Artykuł 47 Konstytucji RP stanowi, że „każdy ma prawo do ochrony prawnej życia prywatnego, rodzinnego, czci i dobrego imienia oraz do decydowania o swoim życiu osobistym”. Jego rozwinięciem jest między innymi art. 50 Konstytucji zapewniający nienaruszalność mieszkania. Ochronę w tym zakresie przewiduje również art. 8 ust. 1 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności. Mir domowy stanowi także dobro osobiste (art. 23 k.c. oraz art. 24 k.c.). Nie może więc być rozpatrywany jedynie na płaszczyźnie praw majątkowych.”
Zważyć należy również działania naruszającego dobra osobiste, które de facto nie prowadzą do fizycznego i faktycznego wtargnięcia do mieszkania, jednakże w naszej ocenie przykłady zachowań, które przykładowo opisałam powyżej również naruszają jego nietykalność. W tym miejscu przytoczyć należy pogląd wyrażony przez Sąd Apelacyjny w Gdańsku w wyroku z dnia 29 grudnia 2000 r. sygn. akt I ACa910/00, iż prawo do zachowania nietykalności mieszkania w rozumieniu art. 23 kc musi być pojmowane w aspekcie niematerialnym, jako prawo do ochrony przed bezprawnym wtargnięciem w sferę nie samej „substancji mieszkaniowej” lecz w sferę określonego stanu psychicznego i emocjonalnego, jaki daje każdemu człowiekowi poczucie bezpiecznego i niezakłóconego posiadania własnego miejsca, w którym koncentruje swoje istotne sprawy życiowe i chroni swoja prywatność. Podobnie wskazywał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 6 marca 2009 r. II CSK 513/08, podkreślając, że nietykalność mieszkania wyraża się w prawie do spokojnego korzystania z niego oraz poczucia bezpieczeństwa wynikającego z posiadania mieszkania (domu) oraz przeświadczenia, że nikt bez podstawy prawnej nie tylko nie wtargnie do mieszkania, lecz również nie zakwestionuje prawa do zamieszkiwania w nim. Na tożsamy kierunek wykładni wskazywał wreszcie także Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 29 października 2013 r. sygn. akt VI ACa 423/13, w którym odwołując się do orzecznictwa Europejskiego Trybunał Praw Człowieka wywodził, że „osoba ma prawo do poszanowania swego mieszkania, rozumianego nie tylko jako prawo do konkretnej przestrzeni fizycznej, lecz także prawo do korzystania w spokoju z tej przestrzeni. Naruszenia prawa do poszanowania mieszkania nie dotyczą jedynie naruszeń materialnych lub fizycznych, takich jak najście mieszkania przez osobę nieuprawnioną, lecz również naruszeń o charakterze niematerialnym i niefizycznym takich jak hałas, zanieczyszczenia, wyziewy i inne ingerencje. Gdy naruszenia takie są poważne, mogą pozbawić daną osobę jej prawa do poszanowania mieszkania, skoro nie może ona z mieszkania korzystać.”
W konsekwencji powyższych rozważań uznać należyostatecznie, że mimo, iż agresorzy bardzo często sięgają po bardziej wysublimowane środki niż fizyczne najście w mieszkaniu, to nie znaczy, że dobra osobiste nękanego sąsiada nie zostały naruszone.
autor: Paulina Stańczak-Wypych – adwokat
Kontakt
Zadzwoń do nas!
Napisz do nas!