Temat niby stary i utarty jak parmezan na naszej ukochanej pizzy, a jednak niezmiennie budzi dużo kontrowersji w toku prowadzonych przez nas spraw. Ja osobiście niezmiennie stoję na stanowisku, że poszkodowanemu przysługuje wymiana uszkodzonych w wypadku komunikacyjnym części na część taką samą, jaką posiadał wcześniej w swoim pojeździe lub wyliczenie odszkodowania na podstawie cen części niezbędnych do przywrócenia pojazdu do stanu sprzed szkody. Wynika to z zasady pełnej kompensacji (naprawienia) wyrządzonej szkody, która jest określona w art. 363 § 1 kodeksu cywilnego: „naprawienie szkody powinno nastąpić według wyboru poszkodowanego, bądź przez przywrócenie stanu poprzedniego, bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej”.
Po zdarzeniu każdy pojazd ma wykonywane oględziny uszkodzeń. Jeśli podczas nich nikt nie stwierdza aby w pojeździe przed kolizją były zamontowane części nieoryginalne czyli tzw. zamienniki to moim zdaniem prawo do naprawy na częściach oryginalnych nie powinno podlegać jakiejkolwiek dyskusji.
Bardzo często ujęte w kalkulacjach Towarzystw Ubezpieczeń zamienniki dostępne w handlu nie spełniają pełnowartościowych części zamiennych. Przede wszystkim nie mają atestów (jakości, parametrów, bezpieczeństwa, wytrzymałości itd. ) ani homologacji producenta pojazdu. Biegli specjaliści w swoich opiniach wskazują bardzo często, że w toku swojej pracy związanej z motoryzacją nie spotkali się z prawdziwym i ważnymi atestami takich części, posiadane atesty nadaje jedynie ich producent.
W tym miejscu chciałabym przytoczyć kilka interesujących informacji zawartych w opinii biegłego z zakresu motoryzacji wydanych w jednej z prowadzonych przez nas spraw. Otóż biegły wskazał m.in., że np. zamienniki reflektorów produkcji chińskiej posiadają znak CE. W całej Unii Europejskiej oznacza on atest bezpieczeństwa elektrycznego produktu. W przypadku wyrobów chińskich oznacza zarejestrowany w Pekinie znak China Export! W dodatku reflektory te nie spełniają żadnych norm pod względem strumienia świetlnego i kierunku świecenia. Oślepiają innych kierowców i mogą być źródłem pożaru w pojeździe. Zamienniki zderzaków, ich wsporników i błotników z kolei nie spełniają wymagań wytrzymałości i elastyczności. Nie chronią ani pojazdu, ani pieszego, spełniają jedynie funkcje estetyczne. Ceny zamienników zawarte w programach Ubezpieczycieli są bardzo często nierealne i nie znajdują potwierdzenia w rzeczywistości.
Dla przykładu EurotaxGlass’s Polska nie potrafi wyjaśnić skąd pochodzą ceny zamienników zawarte w ich programie ani nie potrafi wskazać, w których firmach handlowych są dostępne. Audatex zaś w ogóle podobno odmawia wyjaśnień dotyczących widniejących w programie cen zamienników. Podobno bardzo dużo zamienników istnieje wirtualnie, wyłącznie w programach. Zostały tam wstawione najpewniej pod wpływem Ubezpieczycieli, bez pokrycia w rzeczywistości w celu sztucznego zmniejszania kosztów napraw. W handlu takich części niejednokrotnie nie ma.
Moim zdaniem zastępowanie występujących uprzednio w pojeździe części oryginalnych częściami alternatywnymi jest dopuszczalne, ale pod warunkiem, że poszkodowany wyrazi na to zgodę. Narzucanie przez zakłady ubezpieczeń sposobu naprawy pojazdu z użyciem zamienników lub uwzględnianie takich części przy rozliczeniu kosztorysowym jest działaniem bezprawnym, w wyniku którego szkoda poszkodowanego nie zostaje w całości skompensowana. Prawo poszkodowanego do przywrócenia pojazdu do stanu poprzedniego zawarte jest w art. 363 § 1 kodeksu cywilnego i jest zdaniem powoda równoznaczne z obowiązkiem uwzględnienia w procesie likwidacji szkody elementów identycznych z tymi, jakie zostały uszkodzone, chyba że poszkodowany wyrazi zgodę na zastosowanie części proponowanych przez zakład ubezpieczeń.
autor: Paulina Stańczak-Wypych – adwokat
Kontakt
Zadzwoń do nas!
Napisz do nas!