Na naszym facebooku obiecywaliśmy Państwu, że opowiemy o sprawie naszej klientki, która domagała się zadośćuczynienia za uszkodzenie ciała i rozstrój spowodowany zdarzeniem z 2013 r. polegającym na wypadnięciu elementu szklanego balustrady w Centrum Handlowym ,,(…..)” w Warszawie.
Jako podstawę odpowiedzialności pozwanego wskazaliśmy art. 434 k.c., w myśl którego za szkodę wyrządzoną przez zawalenie się budowli lub oderwanie się jej części odpowiedzialny jest samoistny posiadacz budowli, chyba że zawalenie się budowli lub oderwanie się jej części nie wynikło ani z braku utrzymania budowli w należytym stanie, ani z wady w budowie.
Nie powinno budzić wątpliwości, iż odpadnięcie fragmentu balustrady szklanej stanowi oderwanie się części budowli (por. wyrok z dnia 22 listopada 1985 r. Sądu Najwyższego, II CR 378/85, OSP 1986/7/146). Odpowiedzialność za szkodę z tym związaną ponosi samoistny posiadacz budowli, przy czym jego odpowiedzialność została ukształtowana na zasadzie ryzyka, a zatem niezależnie od winy. Posiadacz samoistny budowli dla zwolnienia się z odpowiedzialności musi wykazać, że zawalenie się budowli lub oderwanie się jej części nie wynikło ani z braku utrzymania budowli w należytym stanie, ani z wady w budowie. Poszkodowany natomiast w ogóle nie musi wykazywać przyczyny zawalenia się lub oderwania się części budowli, a w szczególności, iż wynikało to z jej złego stanu lub wad w budowie. Ryzyko niewykazania przyczyn zawalenia się budowli lub oderwania jej części obciąża w całości samoistnego posiadacza, a nie poszkodowanego (vide: A. Szpunar, Odpowiedzialność za szkodę majątkową, s. 136).
Należy zauważyć, że poza okolicznościami egzoneracyjnymi wymienionymi wyraźnie w art. 434 KC, ryzyko posiadacza budowli wyłącza także wykazanie charakterystycznych dla tego typu odpowiedzialności przesłanek zwalniających. Okoliczność, iż szkoda wystąpiła ze względu na siłę wyższą, lub była wyłącznie wynikiem zachowania poszkodowanego lub osoby trzeciej, z którą posiadacz samoistny odpowiedzialności nie ponosi, mieści się bowiem w przesłankach egzoneracji z art. 434 KC, gdyż w tych sytuacjach stwierdzić należy, iż zawalenie się budowli lub oderwanie się jej części nie wynikało ani z braku utrzymania budowli w należytym stanie, ani z wad w budowie.
Na gruncie naszej sprawy nie ulegało wątpliwości iż w dniu (….) 2013 r. doszło do wypadnięcia części szklanej balustrady w budynku należącym do pozwanej spółki. Pozwany powoływał się na fakt utrzymania budowli w należytym stanie oraz brak wad w budowie, nie zdołał jednak zwolnić się z odpowiedzialności za szkodę powstałą u powódki na skutek zdarzenia. Nie wykazał bowiem konkretnej przyczyny zdarzenia, co było niezbędne dla uwolnienia się z odpowiedzialności na podstawie art. 434 KC (tak wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z 8.12.2010 r., I ACa 879/10, Legalis).
Sąd na wniosek pozwanego, dopuścił dowód z opinii biegłego z zakresu budownictwa na okoliczność stwierdzenia, czy szklane balustrady w CH (……) wykonane zostały zgodnie z wymaganiami technicznymi, obowiązującymi przepisami, czy miały wady umożliwiające wypadnięcie szyby oraz czy były należycie konserwowane. Biegły nie potrafił jednak stanowczo określić przyczyny wypadnięcia balustrady, co wynikało m.in. z faktu braku zachowania fragmentów uszkodzonej szyby oraz mocowań, jak również ze względu na dokonane przebudowanie miejsca zdarzenia. Biegły nie stwierdził jednocześnie niezgodności projektu balustrady z obowiązującymi w tamtym czasie warunkami technicznymi i zaznaczył, że obiekt został dopuszczony do użytku.
Biegły zauważył, że nie ma jasności co do zajścia, czy nastąpiło w tym przypadku samoistne wypadnięcie szyby z balustrady, co jest mało prawdopodobne czy raczej jej uszkodzenie spowodowane bardzo dynamicznym zdziałaniem osób postronnych oraz czy całość uszkodzenia spowodowana została działaniem tych osób w dniu wypadku czy zniszczenia były dokonane wcześniej, a w konsekwencji oparcia o szybę w dniu wypadku uległa ona finalnemu zniszczeniu i fragmentarycznemu wypadnięciu.
Biegły nie wykluczył zatem ani możliwości samoistnego wypadnięcia szyby (choć uznał to za mało prawdopodobne), ani tym bardziej tego, że wcześniej były dokonane jakieś zniszczenia, które w sytuacji oparcia o szybę spowodowały jej wypadnięcie. Jak wynikało z zebranego materiału dowodowego, w tym z zeznań świadków zdarzały się sytuacje, że szyba była pęknięta bo ktoś uderzył wózkiem, wówczas odpowiednie służby reagowały. Biegły nie wykluczył również samoistnego pęknięcia szyby, która jest elementem kruchym.
W toku procesu kładliśmy również nacisk na to, że procedury obowiązujące w CH (…..) nie przewidywały jakiegoś szczególnego sposobu weryfikacji stanu balustrad oraz ich konserwacji. W szczególności nie przewidywano żadnych testów regularnych, ani dokładniejszych oględzin. Pracownicy mieli obowiązek zgłaszać widoczne uszkodzenia. Wskazać jednak należy, że podczas zwykłego obchodu pasażu, pewne uszkodzenia mogły pozostawać niezauważone. Mogło się teoretycznie zdarzyć, że poluzowane były mocowania przytrzymujące szybę, była ona pęknięta, bądź wypadła (lub została usunięta) gumowa uszczelka znajdująca się między szybą, a zaczepem.
Pozwany nie zwolnił się zatem z odpowiedzialności wykazując, że szkoda powstała z wyłącznej winy osoby trzeciej, za którą pozwany nie ponosi odpowiedzialności.
Jakkolwiek istnieje podejrzenie, że na wypadnięcie szyby mogło mieć wpływ działanie osób trzecich, to nie wiadomo, czy działanie to było wyłączną przyczyną zdarzenia w dniu (….) 2013 r. (nie wykluczono bowiem, że szyba mogła być wcześniej uszkodzona, bądź też uszkodzeniu uległ element mocujący szybę), jak również na czym to działanie miałoby polegać. Sam pozwany w odpowiedzi na pozew przyznał, że z uwagi na ograniczony zakres nagrania z monitoringu nie jest w stanie jednoznacznie przesądzić, iż upadek szyby był wynikiem działania osób trzecich, a jedynie wskazał na wysokie prawdopodobieństwo, że właśnie tak było.
Nagranie monitoringu z dnia zdarzenia zarejestrowało grupkę dzieci przebywającą w pobliżu miejsca, w którym wypadła balustrada. Miejsce zdarzenia monitorowane było za pomocą kamery obrotowej, a zatem nie ma ciągłości nagrania z tego miejsca. Nie wiadomo zatem, na czym polegał ewentualny kontakt osoby trzeciej ze szklaną balustradą, mający – zdaniem pozwanego–spowodować jej wypadniecie, mianowicie, czy doszło do oparcia się o szybę, popchnięcia na szybę, czy do kopnięcia w nią. Zeznania świadków w zakresie możliwego przebiegu zdarzenia były różne. W takiej sytuacji nie było możliwe odtworzenie przebiegu zdarzenia, przy czym konsekwencjami takiego stanu rzeczy należy obciążyć pozwanego, który powinien był ustalić przynajmniej tożsamość osób, które spowodowały lub przyczyniły się do zaistnienia zdarzenia zagrażającego życiu innych osób. Na gruncie niniejszej sprawy tak się nie stało.
Wszystkie opisane powyżej okoliczności świadczyły o dużym prawdopodobieństwie, że w dniu zdarzenia balustrada była uszkodzona, a zadziałanie na nią dodatkowej siły (oparcie lub kopnięcie w szybę) spowodowało wypadnięcie. Możliwe też, że przyczyna tkwiła w wadzie produkcyjnej szyby, co nie jest możliwe do ustalenia ze względu na brak zachowania przedmiotowej szyby. Natomiast to, że w pozostałych balustradach nie stwierdzono ani wadliwości szyb, ani usterek w zakresie mocowań, nie oznacza, że narożna szyba, która wypadła w dniu (…..) 2013 r. nie miała żadnych wad. Jak zauważył biegły, balustrada w domniemanym miejscu wypadku (narożnik wypukły) na poziomie szkła wypełniającego jest konstrukcyjnie najsłabszym miejscem w tym typie balustrady. W tym miejscu system jest bardziej podatny na zniszczenia w przypadku niestandardowych form obciążenia, np. wypychania, wprowadzania drgań, kołysania, kopania itp. niż w pozostałych przypadkach. Biegły wskazał, że jakiekolwiek niestandardowe obciążenia samej szyby w tym miejscu mogło prowadzić do jej zniszczenia, co wykazała próba pracowników technicznych Centrum Handlowego.
Konkludując należy zauważyć, że brak wykazania, co było konkretną przyczyną zdarzenia z dnia (…..) 2013 r., powoduje, że pozwany nie zwolnił się skutecznie od odpowiedzialności na podstawie art. 434 KC. Pozwany nie wykazał w szczególności, że nie doszłoby do szkody, gdyby budowla była utrzymywana w należytym stanie. Jak wynika bowiem z materiału zaprezentowanego przez samego pozwanego (nagranie prób siłowych) prawidłowo zamontowana i niewadliwa szyba nie powinna była wypaść nawet przy niestandardowym obciążeniu.
Na gruncie niniejszej sprawy powódka na skutek zdarzenia doznała zarówno uszkodzenia ciała, jak i rozstroju zdrowia. Uszkodzenie ciała polegało na doznaniu otarcia dolnej części pleców, zaś rozstrój zdrowia na pojawieniu się u powódki zaburzeń psychicznych: lękowych i depresyjnych.
Zdaniem Sądu rozmiar doznanej przez powódkę krzywdy uzasadniał przyznanie zadośćuczynienia w żądanej kwocie.
autor: Paulina Stańczak-Wypych – adwokat
Kontakt
Zadzwoń do nas!
Napisz do nas!