Kancelaria Adwokacka Noriet » Noriet radzi: Białe szaleństwo czyli odpowiedzialność za wypadki na stoku

Noriet radzi: Białe szaleństwo czyli odpowiedzialność za wypadki na stoku

18 kwietnia, 2018

Sezon narciarski za nami. Powyższy niezaprzeczalny fakt, w połączeniu z naszą miłością zarówno do nart jak i do snowboardu oraz prowadzona przez nas sprawa dotycząca bardzo poważnego w skutkach wypadku, który wydarzył się kilka lat temu na stoku skłoniły nas do wielu przemyśleń dotyczących tego, kto właściwie odpowiada za wszelkiego rodzaju wypadki na stokach. I nie mamy tu na myśli wyłącznie sytuacji dotyczących zdarzeń, a w zasadzie zderzeń międzyludzkich, ale bardziej dotyczących tego jakie obowiązki są po stronie zarządzającego stokiem i czy w ogóle są jakieś?

Ustawa niestety nie jest najszerszym źródłem wiedzy w tym zakresie. W naszej ocenie sprowadza się ona w zasadzie do tego, że zarządzający ma stok otworzyć i zamknąć. Może jeszcze pobrać z tego tytułu wynagrodzenie.

W tym miejscu należy wskazać, iż zgodnie z art. 19 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 18 sierpnia 2011 roku o bezpieczeństwie i ratownictwie w górach i na zorganizowanych terenach narciarskich (Dz. U. Z 2011 r., Nr 208, poz. 1241 ze zm.) za zapewnienie warunków bezpieczeństwa osób przebywających na zorganizowanych terenach narciarskich, odpowiada zarządzający terenami, zaś zapewnienie warunków bezpieczeństwa polega w szczególności na:

a. przygotowaniu, oznakowaniu, zabezpieczeniu terenów, obiektów i urządzeń służących do uprawiania narciarstwa i snowboardingu, oraz bieżącej kontroli stanu zabezpieczeń, oznaczeń i warunków narciarskich;
b. określeniu i upowszechnieniu zasad korzystania z danego terenu, obiektu i urządzenia;
c. informowaniu o warunkach narciarskich i ich zmianach;
d. prowadzeniu działalności profilaktycznej i informacyjnej dotyczącej bezpieczeństwa podczas uprawiania narciarstwa i snowboardingu.

Co więcej, na podstawie art. 26 ust. 1 pkt 5 wyżej wskazanej ustawy, znajdujące się na zorganizowanych terenach narciarskich miejsca szczególnie niebezpieczne o trudnym do przewidzenia ukształtowaniu oznacza się właściwym znakiem ostrzegawczym oraz zabezpieczenia w taki sposób, aby nie stwarzały zagrożenia dla osób przebywających na tych terenach. Ponadto zobowiązany ma obowiązek zapewnić bezpieczeństwo wszystkim narciarzom, niezależnie od ich umiejętności. Musi też zabezpieczyć przeszkody na trasie ze wszystkich stron:

Art.  26.
1. Znajdujące się na zorganizowanych terenach narciarskich:
1) przeszkody, których nie da się usunąć,
2) miejsca prowadzonych prac konserwacyjnych, zabiegów sztucznego naśnieżania oraz stabilizacji pokrywy śnieżnej,
3) miejsca w pobliżu podpór, urządzeń transportu linowego i taśmowego przeznaczonych do transportu osób,
4) granice narciarskich tras zjazdowych i nartostrad,
5) miejsca szczególnie niebezpieczne o trudnym do przewidzenia ukształtowaniu
– oznacza się właściwym znakiem ostrzegawczym oraz zabezpiecza w taki sposób by nie stwarzały zagrożenia dla osób przebywających na tych terenach.
2. Przeszkody sztuczne, a w szczególności urządzenia transportu taśmowego, podpory urządzeń transportu linowego, słupy oświetleniowe, urządzenia naśnieżające, pojazdy mechaniczne znajdujące się w odległości mniejszej niż 2 m od granicy trasy zjazdowej lub nartostrady są odpowiednio zabezpieczone.
3. W granicach narciarskiej trasy zjazdowej i nartostrad, nie mogą znajdować się niezabezpieczone i nieoznakowane przeszkody stanowiące zagrożenie dla osób uprawiających narciarstwo i snowboarding.

Z ustawy wręcz bije po oczach, że obowiązki zarządzającego terenem skupiają się głównie na zabezpieczeniu przeszkód i urządzeń, niż na samej nawierzchni stoku. Specjaliści z zakresu wypadków górskich i narciarskich podkreślają niestety, że w ciągu dnia zarządzający terenem nie ma tak naprawdę obowiązku, żeby weryfikować stan nawierzchni stoku i winni to robić wyłącznie narciarze (w większości przypadków amatorzy). Jest to pogląd wysoce niesprawiedliwy i niestety powielany przez sądy. Skoro narciarz decyduje się na zjazd, a jest to sport ryzykowny, to bierze na siebie całą odpowiedzialność za ewentualne urazy czy upadki.

Stoimy na stanowisku z goła odmiennym. Naszym zdaniem zarządzający stokiem jako podmiot profesjonalny winien zadbać o maksymalne bezpieczeństwo jego użytkowników nie tylko poprzez „zabezpieczenie” blokad, urządzeń i przeszkód, ale także poprzez stałe monitorowanie nie tylko warunków atmosferycznych, ale również tego w jaki sposób przekładają się one na jakość trasy. Muldy czy zlodowacenia nie powinny uchodzić za coś „normalnego” i „typowego”. Ludzie posługują się tymi określeniami w stosunku do tras tylko dlatego, że w świadomości użytkowników stoków utrwalił się właśnie taki błędny pogląd. Niegdyś wydawało się, że w okresie zimowym chodnik musi być zaśnieżony i trzeba poruszać się po nim w taki sposób, żeby się na nim nie poślizgnąć. W dzisiejszych czasach jest to nie do pomyślenia- każdy zarządzający terenem takim jak chodnik wie, że w okresie zimowym trzeba go nie tylko na bieżąco odśnieżać, ale również solić czy sypać piaskiem. Bardzo ubolewamy nad tym, że nie ma tożsamych – tj. zapewniających maksymalne bezpieczeństwo narciarzy – oczekiwań w stosunku do stoków narciarskich.

Tytułem zakończenia, pragnę również pochylić się nad źródłem odpowiedzialności zarządzających stokiem. Czy na pewno ich odpowiedzialność kształtowana jest na zasadzie winy? Czy nie kształtuje jej jednak art. 435 k.c.? W orzecznictwie podkreśla się, że decydującym z punktu widzenia oceny, czy dane przedsiębiorstwo jest wprawiane w ruch z pomocą sił przyrody, jest to, czy jego istnienie i praca są uzależnione od wykorzystywania sił przyrody, a bez ich użycia nie osiągnęłoby ono celu, do jakiego zostało stworzone. Ocena ta musi być więc dokonywana z uwzględnieniem faktycznego znaczenia określonych technologii w działalności przedsiębiorstwa (por wyroki SN z dnia 12 grudnia 2008 r., II CSK 367/2008, Lex Polonica nr 1974595 oraz z dnia 31 stycznia 2014 r., II CSK 187/2013, Lex Polonica nr 8276059). W naszej ocenie za przedsiębiorstwo tego rodzaju można bez wątpienia uznać stok narciarski, dzięki czemu droga do dochodzenia ewentualnych roszczeń odszkodowawczych mogłaby być łatwiejsza.

autor: Paulina Stańczak-Wypych – adwokat

Kontakt

Zadzwoń do nas!

Napisz do nas!

Pozostałe wpisy

Jak wypełnić wniosek o rozwód?

Planujesz rozstanie z współmałżonkiem? Sprawdź, jak napisać pozew rozwodowy. Dowiedz się, jakie dokumenty należy wypełnić i bądź dobrze przygotowany do rozprawy sądowej. Poznaj sposoby na przyspieszenie przebiegu procesu oraz najczęstsze powody, dla których następuje rozkład pożycia małżeńskiego i orzeczenie o winie. Wzór pozwu rozwodowego Decyzja o zakończeniu związku nigdy [...]
21 kwietnia, 2023
czytaj więcej

Podział majątku wspólnego – wszystko na ten temat

Jeśli zdecydowałeś się na formalne zakończenie związku małżeńskiego, musisz liczyć się z tym, że jedną z kwestii do uregulowania jest Wasze wspólne mienie. Na czym polega podział majątku po rozwodzie, co wchodzi w jego skład? Czym różni się dokonanie tego w formie aktu notarialnego od orzeczenia sądowego? Jak w tym zakresie może pomóc adwokat? Przeczytaj nasz artykuł! Czym jest [...]
20 marca, 2023
czytaj więcej

Rozwód – wszystko, co musisz wiedzieć na ten temat

Co roku w Polsce formalnie rozstaje się ok. 50-65 tys. par. Jakie są najczęstsze przyczyny rozwodów? Jak wygląda procedura od momentu podjęcia decyzji przez małżonka/małżonków i złożenia pozwu rozwodowego? Czym różni się rozprawa z orzeczeniem o winie od przebiegu sytuacji, w której mąż i żona chcą się rozstać za porozumieniem stron? Z jakimi skutkami majątkowymi musisz się liczyć? [...]
1 marca, 2023
czytaj więcej

Rozwód bez orzekania o winie — ile trwa, wszystko, co musisz wiedzieć

Czy w Polsce możliwy jest rozwód bez winy? Tak! Jednak takie postępowanie wymaga zgody obojga małżonków. Brak orzekania o winie może wpłynąć na alimenty oraz sposób wykonywania władzy rodzicielskiej, a podział majątku jest możliwy na wniosek co najmniej jednej ze stron. W artykule prezentujemy też, jakie koszty są związane z postępowaniem rozwodowym i jak ograniczyć je przez wypracowanie porozumienia. [...]
8 lutego, 2023
czytaj więcej

Noriet radzi: Pozywać czy nie pozywać? Czy ostatni wyrok TSUE dotyczący kredytów frankowych potwierdza, że najwyższy czas działać?

Ostatni wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) dotyczący kredytów frankowych wstrząsnął rynkiem finansowym i wzbudził ogromne zainteresowanie wśród frankowiczów. Decyzja TSUE przynosi nową nadzieję dla tysięcy osób, które zaciągnęły kredyty indeksowane w szwajcarskiej walucie i borykają się z nieuczciwymi praktykami banków. Jak pisaliśmy już wcześniej nie każdy [...]
14 lipca, 2023
czytaj więcej

Noriet radzi: Czy moja umowa frankowa jest nieważna? Casus Fortis Bank 2006 i kwota kredytu teoretycznie wyrażona w CHF

Aby odpowiedzieć sobie z niemalże 100% pewnością (optymistyczne założenie) na zadane w tytule pytanie czy Twoja umowa frankowa jest nieważna, wypadałoby zapytać Sąd, przechodząc przez wszystkie instancje, co jak wiadomo jest bardzo kosztowne, czasochłonne i trudne, bez profesjonalnej pomocy prawnej adwokata lub radcy prawnego może okazać wręcz nierealne. Polecam więc zastosować [...]
16 maja, 2023
czytaj więcej

Noriet radzi: Czy wszystkie umowy frankowe są nieważne?

Ostatnimi czasy odbywa się szturm na wydziały frankowe, które przeżywają oblężenie. Wydział frankowy w Warszawie z chęcią powita sędziów gotowych zasilić jego szeregi, ustawodawca nadciąga z odsieczą w postaci odkorkowania sądów warszawskich (zmiana właściwości), a banki odkładają rezerwy na wypłaty na kredytobiorców bądź podejmują rozmowy ugodowe (niezbyt często). Człowiek [...]
19 kwietnia, 2023
czytaj więcej