Ostatnimi czasy odbywa się szturm na wydziały frankowe, które przeżywają oblężenie. Wydział frankowy w Warszawie z chęcią powita sędziów gotowych zasilić jego szeregi, ustawodawca nadciąga z odsieczą w postaci odkorkowania sądów warszawskich (zmiana właściwości), a banki odkładają rezerwy na wypłaty na kredytobiorców bądź podejmują rozmowy ugodowe (niezbyt często).
Człowiek myśli sobie zatem: czy to oznacza, że wszystkie umowy, skoro są frankowe, są nieważne? Gdyby byłoby to tak proste, akta spraw sądowych nie liczyłyby po kilkadziesiąt stron, a TSUE nie musiałby w ogóle zabierać głosu w sprawach dotyczących frankowiczów.
Nie można zatem jednoznacznie stwierdzić, że umowa kredytu frankowego jest nieważna. Umowa taka może być uznana za nieważną tylko wtedy, gdy została zawarta w wyniku naruszenia przepisów prawa lub w wyniku błędu lub podstępu. W przypadku kredytów frankowych, w których występowały niskie marże i początkowo niskie raty, często doszło do nieprawidłowego przedstawiania informacji przez banki, co może stanowić podstawę do uznania umowy za nieważną.
Ponadto, istnieją również inne argumenty, które mogą stanowić podstawę do uznania umowy kredytowej za nieważną, takie jak: zbyt wysokie koszty kredytu, niemożność zapłaty wysokich rat przez kredytobiorcę oraz brak jasnych informacji ze strony banków na temat ryzyka związanego z kredytami frankowymi.
Ostatecznie, każda sprawa jest inna i wymaga indywidualnej analizy, dlatego też w przypadku wątpliwości najlepiej skonsultować się z prawnikiem specjalizującym się w sprawach kredytów frankowych, który pomoże ustalić, czy umowa kredytu frankowego jest nieważna i w jaki sposób można dochodzić swoich praw, do czego zawsze zachęcam wszystkich posiadaczy kredytów frankowych.
autor: Paulina Stańczak-Wypych – adwokat
Kontakt
Zadzwoń do nas!
Napisz do nas!