Kancelaria Adwokacka Noriet » Gdy do zera się zmniejszą nakłady miłości do utrzymania stanu współwłasności…

Gdy do zera się zmniejszą nakłady miłości do utrzymania stanu współwłasności…

19 grudnia, 2018

architecture-2557567_1920Kto raz zaznał współwłasności nieruchomości, ten zna ciemne strony tego zagadnienia. Bo – a to trzeba oczyścić działkę z drzew i krzewów i obie strony są potrzebne do postępowania administracyjnego, a „druga połówka” za granicą od miesięcy; – a to dach trzeba naprawić, a „druga połówka” nie ma kasy.  Kiedy myślimy o nakładach czynionych przez klientów na rzecz swych nieruchomości, będących przedmiotem współwłasności, przychodzi nam na myśl znany każdemu fragment piosenki: „tu na razie jest ściernisko, ale będzie San Francisco” (tytułem dygresji na czasie – autorstwa najsłynniejszych chyba kolędników w Polsce).

Wracając – odbieramy więc w końcu swoje upragnione klucze do połówki tego naszego bliźniaka, którego drugą połowę będzie miała nasza ukochana siostra (więc nie wychodzimy ze współwłasności – bo po co? – w rodzinie nic nie zginie!). I teraz możemy już tylko go dopieszczać, remontować, zmieniać, przerabiać, przebudowywać. Kiedyś jednak ktoś będzie mógł chcieć zakończyć związek zwany współwłasnością. Czy zastanawiamy się zatem, jeszcze zanim to się wydarzy,  co  z wydatkami, które poczyniliśmy na „swoją część”? No właśnie – wyjdźmy od cudzysłowia. Napisałyśmy „swoją część” ponieważ istota współwłasności w częściach ułamkowych, o której traktuje ten wpis, jest taka, że każdy ze współwłaścicieli jest „właścicielem” ułamka (np. 1/2 jak w opisywanej sytuacji) z całości nieruchomości. Ma więc ułamek (połowę w tym przypadku) prawa własności do całej nieruchomości. Dopiero podział nieruchomości (który będzie wynikiem zniesienia współwłasności) zrobi z jednej nieruchomości dwie i wtedy każdy będzie miał swoją część bliźniaka, a z prawnego punktu widzenia każdy będzie miał swoją odrębną nieruchomość.

Jak więc widzimy, sytuacja nie jest taka prosta. Przechodząc zaś do jeszcze mniej prostego „clue” – sąd dokonując podziału nieruchomości bierze pod uwagę jej aktualną wartość. Jej – czyli całej nieruchomości. A w sytuacji, którą nakreśliłyśmy wyżej i w której jeden ze współwłaścicieli dopieszcza, remontuje, zmienia i przebudowuje, a drugi siedzi za granicą i jego „połówka” marnieje? Wtedy oczywiście jedna część może być warta dużo więcej, niż druga.

Warto tu jeszcze objaśnić kwestie tzw. podziału do korzystania, czyli w mądrych prawniczych słowach – „podziału quoad usum”. Taki podział stanowi realizację uprawnienia współwłaściciela do współposiadania rzeczy wspólnej poprzez wydzielenie współwłaścicielowi części nieruchomości do wyłącznego użytku. Czyli ewidentnie nasz przypadek. Podział taki może być ustanowiony w drodze umowy, co jest najczęstszym przypadkiem, gdyż w związku z obowiązkiem notarialnym przy transakcjach na nieruchomościach, profesjonalista jakim jest notariusz zamieszcza taki zapis w umowach gdzie strony nabywające nieruchomość, stanowiącą np. właśnie bliźniak  są dwie. Dopuszcza się jednak również uznanie podziału do korzystania za dokonany w sposób konkludentny – czyli przez jego długotrwałe wykonywanie.

Wracając do wspomnianego „clue” – sąd w pierwszej kolejności winien dążyć do zniesienia współwłasności poprzez dokonanie jej fizycznego podziału. W przypadku nieruchomości stanowiącej domek bliźniak powinno być to możliwe. Oczywiście będzie jeszcze potrzebna pomoc uprawnionego geodety, ale załóżmy, że wszystko się zgadza i da się domek z działką podzielić na dwie części, zgodne z dotychczasowym podziałem do korzystania. Co jednak z nakładami? Zacznijmy od tego pod jakim względem równe powinny być części, na które nieruchomość dzielimy? Wbrew pozorom mniej chodzi o obszary, powierzchnie, kubatury, czy jakiekolwiek jednostki miary. Bardziej zaś o wartość. I tu zaczniemy poważne rozważania. No bo skoro wartość to najprostszą zasadą byłaby taka, że są dwie siostry, każda ma udział 1/2 części nieruchomości. Domek z działką warty 200 000 zł. Zatem każda dostaje po jednej części o wartości 100 000 zł. Wszyscy zadowoleni. No ale przecież jedna część jest dopieszczona a druga się sypie. Rzeczoznawca (także oczywiście powoływany przez sąd podczas znoszenia współwłasności) stwierdza, że po planowanym podziale jedna część będzie warta 120 000 zł a druga 80 000 zł. No dobrze. Super. Zatem jedna siostra dostanie część o wartości 120 000 zł, a druga o wartości 80 000 zł i sąd zasądzi dopłatę 20 000 zł od jednej z sióstr dla drugiej. Żeby wyrównać wartości tego co otrzymały po podziale z wartością ich udziałów. No i fajnie. Wszyscy zadowoleni? Nie? No właśnie – nakłady. Nakłady, czyli koszty które jedna ze stron poniosła na utrzymanie i udoskonalenie nieruchomości będącej przedmiotem współwłasności. Ale to też wydaje się być proste. Dopieszczająca z sióstr, wydała 50 000 zł przez kilka lat na remonty. Sąd zatem zasądzi od drugiej z sióstr na jej rzecz zwrot połowy tych kosztów. Sprawa załatwiona.

A teraz zagadka! Co tu jest nie fair? A no znowu wartość. Przecież te nakłady, które jedna z sióstr poniosła podniosły wartość nieruchomości. Nie można więc przecież doprowadzać do sytuacji, w której każemy jednej siostrze spłacać drugą w związku z różnicą wartości połówek, a potem dopiero rozliczać nakłady. Zwykła matematyka. Zawsze rzeczoznawcy, już na wstępie, w podobnej sytuacji musimy zadać pytanie, jaka byłaby wartość nieruchomości gdyby nie poniesione nakłady. Taki stan nieruchomości (hipotetyczny) powinien być przedmiotem wyceny. Bo tylko na takiej wartości jesteśmy w stanie dokonać sprawiedliwego podziału według wielkości udziału we współwłasności. A co wtedy z rozliczeniem nakładów? W opisywanej sytuacji – nic. Należy w ogóle zaniechać takiego rozliczenia w przypadku gdy nakłady podnoszą wartość tylko tej połówki, która i tak zostanie przyznana na własność strony która je poniosła. Gdyby jednak jakaś część poniesionych nakładów podniosła wartość również drugiej nieruchomości – rozliczyłybyśmy po prostu tę część. Zasądzając tytułem rozliczenia nakładów całość tejże części od sióstr, której połowy wartość te nakłady podwyższają.

Reasumując – oczywiście niesprawiedliwe wydawałoby się rozwiązanie, w którym nakłady poczynione wyłącznie przez jedną z sióstr, powodujące zwiększenie wartości całej nieruchomości, miałoby spowodować konieczność spłaty drugiego współwłaściciela. Ostatnio z sukcesem zakończyłyśmy w I instancji sprawę tego typu. W toku tej sprawy biegły rzeczoznawca potwierdził w swojej opinii, iż jedyne nakłady poniesione na nieruchomość stanowiącą przedmiot zniesienia współwłasności to nakłady poniesione wyłącznie przez naszego klienta i w istocie nakłady te podnoszą wartość jedynie tej części nieruchomości, która zgodnie z wnioskami wszystkich uczestników postępowania miałaby zostać przyznana na wyłączną własność właśnie naszego mocodawcy. Ponadto biegły stwierdził, że wartość tej nieruchomości, która miałaby powstać przez podział i zostać przyznana wnioskodawcy (w sytuacji nie wliczania do jej wartości nakładów) stanowi dokładnie 1/2 sumy wartości obu nieruchomości mających powstać przez podział. Jeden z uczestników pragnął bardzo aby jednak Sąd rozliczał w tej sprawie nakłady i zasądzał spłaty na jego rzecz w związku z wyższą wartością (wynikającą właśnie z poniesienia przez naszego klienta nakładów) przyznawanej naszemu klientowi części nieruchomości. Uczestnik ten kierował się zapewne obawą o niewypłacalność pozostałych uczestników oraz pewnym statusem majątkowym naszego mocodawcy. Dążył więc do zastosowania przez sąd toku rozumowania (obarczonego jak już wskazałyśmy poważnym błędem logicznym) przedstawionego w akapicie powyżej.  Po naszej stronie stało na szczęście także orzecznictwo. Zgodnie bowiem z postanowieniem SN z dnia 19.10.2012 r. o sygn. akt V CSK 526/11 wartość nieruchomości oraz wysokość spłat i dopłat (w ww. opisanym stanie rzeczy), nie powinna obejmować nakładów poniesionych przez wnioskodawcę na nieruchomość, a przepis art. 207 kc (czyli ten statuujący konieczność rozliczenia poniesionych nakładów) nie znajduje w niej zastosowania. W przeciwnym razie doprowadzilibyśmy do bezpodstawnego wzbogacenia tych współwłaścicieli, którzy nie ponieśli nakładu, kosztem tego, który nakład poniósł. Określając wartość nieruchomości i wysokość dopłat przy uwzględnieniu nakładów poniesionych przez wnioskodawcę, które zwiększyły wartość sąd spowodowałby bezpodstawne, ponowne obciążenie wnioskodawcy wartością już raz poniesionego nakładu przez zobowiązanie go do uiszczenia dopłat, które wynikają ze wzrostu wartości nieruchomości spowodowanej jego nakładem. Jednocześnie o tę wartość bezpodstawnie zostaliby wzbogaceni uczestnicy postępowania, na rzecz których dopłaty zasądzono.

autor: adw. Paulina Stańczak-Wypych, adw. Aleksandra Zagajewska

Kontakt

Zadzwoń do nas!

Napisz do nas!

Pozostałe wpisy

Noriet radzi: Jak wypełnić wniosek o rozwód?

Planujesz rozstanie z współmałżonkiem? Sprawdź, jak napisać pozew rozwodowy. Dowiedz się, jakie dokumenty należy wypełnić i bądź dobrze przygotowany do rozprawy sądowej. Poznaj sposoby na przyspieszenie przebiegu procesu oraz najczęstsze powody, dla których następuje rozkład pożycia małżeńskiego i orzeczenie o winie. Wzór pozwu rozwodowego Decyzja o zakończeniu związku nigdy [...]
21 kwietnia, 2023
czytaj więcej

Noriet rodzinnie: Podział majątku wspólnego – wszystko na ten temat

Jeśli zdecydowałeś się na formalne zakończenie związku małżeńskiego, musisz liczyć się z tym, że jedną z kwestii do uregulowania jest Wasze wspólne mienie. Na czym polega podział majątku po rozwodzie, co wchodzi w jego skład? Czym różni się dokonanie tego w formie aktu notarialnego od orzeczenia sądowego? Jak w tym zakresie może pomóc adwokat? Przeczytaj nasz artykuł! Czym jest [...]
20 marca, 2023
czytaj więcej

Noriet rodzinnie: Rozwód – wszystko, co musisz wiedzieć na ten temat

Co roku w Polsce formalnie rozstaje się ok. 50-65 tys. par. Jakie są najczęstsze przyczyny rozwodów? Jak wygląda procedura od momentu podjęcia decyzji przez małżonka/małżonków i złożenia pozwu rozwodowego? Czym różni się rozprawa z orzeczeniem o winie od przebiegu sytuacji, w której mąż i żona chcą się rozstać za porozumieniem stron? Z jakimi skutkami majątkowymi musisz się liczyć? [...]
1 marca, 2023
czytaj więcej

Noriet rodzinnie: Rozwód bez orzekania o winie — ile trwa, wszystko, co musisz wiedzieć

Czy w Polsce możliwy jest rozwód bez winy? Tak! Jednak takie postępowanie wymaga zgody obojga małżonków. Brak orzekania o winie może wpłynąć na alimenty oraz sposób wykonywania władzy rodzicielskiej, a podział majątku jest możliwy na wniosek co najmniej jednej ze stron. W artykule prezentujemy też, jakie koszty są związane z postępowaniem rozwodowym i jak ograniczyć je przez wypracowanie porozumienia. [...]
8 lutego, 2023
czytaj więcej

Obligacje: Jakie są konsekwencje braku działania administratora hipoteki?

Hipoteka stanowi jeden ze sposobów zabezpieczenia różnych wierzytelności. W praktyce nieruchomość może zabezpieczać kilka zadłużeń, zaciągniętych u innych podmiotów. W tym celu powołuje się administratora hipoteki. Co to za podmiot, jaka jest jego odpowiedzialność i – co istotne – jakie są konsekwencje braku jego działania? M.in. o tych kwestiach wspominamy w tym artykule. Zachęcamy [...]
2 grudnia, 2023
czytaj więcej

Noriet radzi: Czy warto powierzyć sprawę prawną profesjonaliście? Zalety i wady takiego podejścia.

Na co dzień mamy do czynienia z wieloma sytuacjami, które mogłyby zostać rozstrzygnięte w sądzie lub – przynajmniej – rozpatrzone z perspektywy przepisów prawnych. Czasem sam fakt, że ma się świadomość, iż przepisy przyznają komuś rację, pomaga zakończyć konflikt. Wiedza na ten temat jednak raczej nie jest powszechna… mają ją za to licencjonowani prawnicy, w tym m.in. adwokaci i [...]
20 listopada, 2023
czytaj więcej

Noriet rodzinnie: Rozwód a wspólne konto bankowe – jak postępować w przypadku rozwodu, gdy ma się wspólne konto z małżonkiem?

O ile nie została podpisana intercyza, od momentu sformalizowania związku istnieje wspólność małżeńska. To oznacza, że niemal wszystkie przedmioty majątkowe, jakie zostały nabyte w tym okresie, są wspólne dla obojga partnerów. Z chęci tworzenia rodzinnego budżetu małżonkowie często zakładają wspólne konto w banku. Niesie ze sobą ono sporo korzyści, ale w sytuacji, gdy pożycie małżeńskie [...]
11 listopada, 2023
czytaj więcej

Noriet radzi: Odpowiedzialność cywilna za wypadki komunikacyjne – kiedy można dochodzić odszkodowania?

Codziennie na drogach dochodzi do zdarzeń, w których obrażenia odnoszą osoby poruszające się pojazdem lub piesi. Wiele z tych okoliczności uprawnia poszkodowanych do uzyskania stosownego odszkodowania za wypadek komunikacyjny. Komu jednak i w jakich sytuacjach faktycznie może zostać przyznane takie świadczenie? Dowiedz się tego poniżej! Szkoda, odszkodowanie… czym one są? Aby [...]
22 października, 2023
czytaj więcej